Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Przez 18 lat Lublinowi ubyło blisko 20 proc. mieszkańców. Gdzie się przenieśli?

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 31 maja 2019 r. o 06:46 Powrót do artykułu
MetroPOlia tętniąca pustką. Za 10 lat kolejne minus 10 albo i 15% - PO ile będą wtedy apartamęty?
 sPOKO. Zunio albo sprowadzi paręnaście tysięcy nowych "mieszkańców", którym tradycja i religia pokoju nakazują dynamiczne rozmnażanie się, a jak się nie uda to może uruchomi skup interwencyjny "apartamętów" pod innym pretekstem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ja skończyłam logistykę na UMCS-ie. Od roku mieszkam i pracuję w Gdańsku. Polecam. Wszyscy moi znajomi lgną wo Warszawy bo bliżej, ale w Gdańsku rynek jest dużo mniej nasycony. Są porty, duże firmy mają główne siedziby, a firmy skandynawskie swoje oddziały :) Pracuję w zawodzie i zarabiam tą "mistyczną" średnią krajową. W Lublinie miałam ofertę pracy za 2100 brutto....
Ja również pracuje w Lublinie w logistyce i też zarabiam średnią krajową przy czym w Lublinie życie jest 40% tańsze niż w gdańsku i 60% niż w warszawie. Mieszkałem w warszawie przez 5 lat. Pozdrawiam
 Tak. Tylko, że ile lat pracujesz w zawodzie? A mówimy o pracy za conajmniej średnią krajową dla świeżo upeiczonego absolwenta. Gdzie w Lublie jest praca w zawodzie dla ludzi po studiach?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W artykule jest błąd i to bardzo śmieszny. Lublin w piku miał 355 000 miszkańców, 20% daje 71 000. Z Lublina ubyło około 20 tys ludzi, a nie 20%, bo w Lublinie miszka dziś ok 335 000 zameldowanych miszkańców. Dość pokaźnej liczby osób faktycznie miszkających bez meldunku i studentów się nie liczy. Daje to ubytek 5,6 %. Dodam, ze obecnie Lublin gospodarczo przeżywa najlepszy okres po 1989r. ( widać to w mojej branży, pracuję w obsłudze prawnej podmiotów gospodarczych). Sam przyjechałem do Lublina z Podlasia i powiem, ze to nasze  miasto jest tak piękne i wciągające, że dziś nie wyobrażam sobie życia gdziekolwiek indziej. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Łojezu, znowu samograj klikowy :))) Co jakiś czas pojawia się tekst o "wyludniającym się Lublinie" który uruchamia te same kategorie komentujących. Kategoria 1 - narzekacze - twierdzą, że z Lublina wyjechali, nic tu nie ma, nie ma pracy, dziwią się że jeszcze ktoś tu siedzi i w ogóle żyje. A jak ktoś twierdzi, że mu tu dobrze to chyba kłamie, albo nie wyściubił nosa poza granicę gminy. W końcu oni są światowi, bo zamieszkali "aż" w Gdańsku, Londynie albo Kopenhadze i tam dopiero się rozwinęłi. Nie wyjaśniają tylko dlaczego ci ludzie międzynarodowego sukcesu siedzą na lubelskich forach i tłuczą te komentarze. :) Wygląda to tak jakby sami siebie próbowali przekonać, że podjęli dobrą decyzję i jak to im tam zaj.ebiście. :) Osobna kategoria to warszawskie nowe słoiki, które udają, że w stolicy wszystko nie jest droższe, nie stoi się w ogromnych korkach i nie dojeżdża do roboty częściej w godzinę niż w 20 minut jak w LBN. Jako nowi "warszawiacy" muszą wpaść na lubelskie fora i nas..ać na matecznik, żeby się trochę dowartościować, bo w wawie się z nich śmieją za lubelskie blachy w passerati i nazywają słojami :) Kategoria 2 - wiecznie zdziwieni. Zdziwiony wciąż nie może zrozumieć dlaczego ludzie kupują mieszkania skoro "miasto się wyludnia". Zdziwiony nigdy nie ogarnie, że statystyki oparte na meldunkach są dęte, bo meldunek dawno temu stracił jakiekolwiek znaczenie praktyczne. Nie ogarnie też, że wciąż wielu ludzi chce sobie poprawić warunki i kupić np. większe mieszkanie, albo wyprowadzić od rodziców. Dla zdziwionego z podkategorii psychol - to wszystko spisek, żeby ściągnąć "ciapatych", którzy zamieszkają w tym nowych deweloperskich blokach po 5k/m2. :D Oczywiście jak na świra przystało nie jest w stanie ogarnąć, że bredzi rzeczy sprzeczne: z jednej strony, że Lublin bankrutuje i miasto nie ma kasy, a z drugiej, że to miasto będzie wykupywać mieszkania od deweloperów, żeby zasiedlać tam muzułmanów. :D Nie wiadomo tylko ZA CO ma te mieszkania wykupywać jak niby nie ma kasy. Artykuły o "wyludnianiu" zawsze inspirują taki świrownik :)))
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Główną przyczyną nie jest wyprowadzka na wieś... Wszyscy moi znajomi z najbliższej paczki (łącznie ze mną) po skończeniu studiów wyjechało do pracy do Warszawy lub Krakowa. Tyle w temacie. Tam praca dla absolwentów w zawodzie i nie za najniższą krajowa jest. Ot cała tajemnica. Jeśli młody człowiek i tak ma się wyprowadzić z domu i chce np. zamieszkać z dziewczyną to jaki sens ma wynajmowanie mieszkania w Lublinie jak można dołożyć kilka stówek i mieszkać w mieście, w którym są perspektywy? Ursus padł, wszystko pada, nie ma wielkich korporacji, a praca za najniższą albo na zlecenie dla absolwentek, bo nie daj Boże w ciąże zajdzie i co wtedy?! PORAŻKA
 Wszystko pada??? Przecież to wierutne bzdury. Nie ma tygodnia żeby w Lublinie nie byo inwestora. Ostatnio Lublin został wskazany jako najatrakcyjniejsze miasto w Polsce dla firm outsorcingowych( na tym swoją potegę zbudował Kraków.) Pisał o tym Puls biznesu. Ranking robiono w oparciu o zdanie właścicieli firm. W ostatniej dekadzie Lublin wykonał kolosalną, gigantyczną robotę i z miasta upadającego wszedł na stabilna ścieżkę rozwoju.  W mieście buduje się kilkanaście hoteli i biurowców, rozwija się branża TSL, IT. Mamy najżnisze bezrobocie od 89r. Po co pisac takie bzdury??? 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Główną przyczyną nie jest wyprowadzka na wieś... Wszyscy moi znajomi z najbliższej paczki (łącznie ze mną) po skończeniu studiów wyjechało do pracy do Warszawy lub Krakowa. Tyle w temacie. Tam praca dla absolwentów w zawodzie i nie za najniższą krajowa jest. Ot cała tajemnica. Jeśli młody człowiek i tak ma się wyprowadzić z domu i chce np. zamieszkać z dziewczyną to jaki sens ma wynajmowanie mieszkania w Lublinie jak można dołożyć kilka stówek i mieszkać w mieście, w którym są perspektywy? Ursus padł, wszystko pada, nie ma wielkich korporacji, a praca za najniższą albo na zlecenie dla absolwentek, bo nie daj Boże w ciąże zajdzie i co wtedy?! PORAŻKA
Wszystko pada??? Przecież to wierutne bzdury. Nie ma tygodnia żeby w Lublinie nie byo inwestora. Ostatnio Lublin został wskazany jako najatrakcyjniejsze miasto w Polsce dla firm outsorcingowych( na tym swoją potegę zbudował Kraków.) Pisał o tym Puls biznesu. Ranking robiono w oparciu o zdanie właścicieli firm. W ostatniej dekadzie Lublin wykonał kolosalną, gigantyczną robotę i z miasta upadającego wszedł na stabilna ścieżkę rozwoju.  W mieście buduje się kilkanaście hoteli i biurowców, rozwija się branża TSL, IT. Mamy najżnisze bezrobocie od 89r. Po co pisac takie bzdury???
 Mówiąc o inwestarach masz na myśli montownie elementów, które są produkowane w Eurpie (np. niemieckie silniki) a skłądane są w Lublinie tanią siłą roboczą? Montownie to nie fabryki.Tu już nie powstaje nic.. To są te "super" inwestycja. Produkcja za najniższą.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Łojezu, znowu samograj klikowy :))) Co jakiś czas pojawia się tekst o "wyludniającym się Lublinie" który uruchamia te same kategorie komentujących. Kategoria 1 - narzekacze - twierdzą, że z Lublina wyjechali, nic tu nie ma, nie ma pracy, dziwią się że jeszcze ktoś tu siedzi i w ogóle żyje. A jak ktoś twierdzi, że mu tu dobrze to chyba kłamie, albo nie wyściubił nosa poza granicę gminy. W końcu oni są światowi, bo zamieszkali "aż" w Gdańsku, Londynie albo Kopenhadze i tam dopiero się rozwinęłi. Nie wyjaśniają tylko dlaczego ci ludzie międzynarodowego sukcesu siedzą na lubelskich forach i tłuczą te komentarze. :) Wygląda to tak jakby sami siebie próbowali przekonać, że podjęli dobrą decyzję i jak to im tam zaj.ebiście. :) Osobna kategoria to warszawskie nowe słoiki, które udają, że w stolicy wszystko nie jest droższe, nie stoi się w ogromnych korkach i nie dojeżdża do roboty częściej w godzinę niż w 20 minut jak w LBN.  Jako nowi "warszawiacy" muszą wpaść na lubelskie fora i nas..ać na matecznik, żeby się trochę dowartościować, bo w wawie się z nich śmieją za lubelskie blachy w passerati i nazywają słojami :) Kategoria 2 - wiecznie zdziwieni. Zdziwiony wciąż nie może zrozumieć dlaczego ludzie kupują mieszkania skoro "miasto się wyludnia". Zdziwiony nigdy nie ogarnie, że statystyki oparte na meldunkach są dęte, bo meldunek dawno temu stracił jakiekolwiek znaczenie praktyczne. Nie ogarnie też, że wciąż wielu ludzi chce sobie poprawić warunki i kupić np. większe mieszkanie, albo wyprowadzić od rodziców. Dla zdziwionego z podkategorii psychol - to wszystko spisek, żeby ściągnąć "ciapatych", którzy zamieszkają w tym nowych deweloperskich blokach po 5k/m2. :D Oczywiście jak na świra przystało nie jest w stanie ogarnąć, że bredzi rzeczy sprzeczne: z jednej strony, że Lublin bankrutuje i miasto nie ma kasy, a z drugiej, że to miasto będzie wykupywać mieszkania od deweloperów, żeby zasiedlać tam muzułmanów. :D Nie wiadomo tylko ZA CO ma te mieszkania wykupywać jak niby nie ma kasy. Artykuły o "wyludnianiu" zawsze inspirują taki świrownik :)))
 Siedzą na lubelskich forach bo mają rodziny, przyjaciół i czują się związani z miastem. Lub chcą być na bieżąco i może kiedyś wórcić. Co w tym dziwnego?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W artykule jest błąd i to bardzo śmieszny. Lublin w piku miał 355 000 miszkańców, 20% daje 71 000. Z Lublina ubyło około 20 tys ludzi, a nie 20%, bo w Lublinie miszka dziś ok 335 000 zameldowanych miszkańców. Dość pokaźnej liczby osób faktycznie miszkających bez meldunku i studentów się nie liczy. Daje to ubytek 5,6 %. Dodam, ze obecnie Lublin gospodarczo przeżywa najlepszy okres po 1989r. ( widać to w mojej branży, pracuję w obsłudze prawnej podmiotów gospodarczych). Sam przyjechałem do Lublina z Podlasia i powiem, ze to nasze  miasto jest tak piękne i wciągające, że dziś nie wyobrażam sobie życia gdziekolwiek indziej.
 Skoro przejechałeś z Podlasia to nie jesteś żadnym Lubelakiem. Sprawdź sobie lepiej dane: 321 619 - stan na początek 2019 roku. Jest też dużo ludzi, którzy są zameldowani w Lublinie, a tu nie mieszkają, bo się wyprowadzili i zwyczajnie nie chce im się przemeldować. Co do studentów to większość z nich opuści Lublin - zresztą poziom studentów w Lublinie systematycznie spada, bo najlepsi idą studiować do Warszawy albo nawet za granicę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Łojezu, znowu samograj klikowy :))) Co jakiś czas pojawia się tekst o "wyludniającym się Lublinie" który uruchamia te same kategorie komentujących. Kategoria 1 - narzekacze - twierdzą, że z Lublina wyjechali, nic tu nie ma, nie ma pracy, dziwią się że jeszcze ktoś tu siedzi i w ogóle żyje. A jak ktoś twierdzi, że mu tu dobrze to chyba kłamie, albo nie wyściubił nosa poza granicę gminy. W końcu oni są światowi, bo zamieszkali "aż" w Gdańsku, Londynie albo Kopenhadze i tam dopiero się rozwinęłi. Nie wyjaśniają tylko dlaczego ci ludzie międzynarodowego sukcesu siedzą na lubelskich forach i tłuczą te komentarze. :) Wygląda to tak jakby sami siebie próbowali przekonać, że podjęli dobrą decyzję i jak to im tam zaj.ebiście. :) Osobna kategoria to warszawskie nowe słoiki, które udają, że w stolicy wszystko nie jest droższe, nie stoi się w ogromnych korkach i nie dojeżdża do roboty częściej w godzinę niż w 20 minut jak w LBN.  Jako nowi "warszawiacy" muszą wpaść na lubelskie fora i nas..ać na matecznik, żeby się trochę dowartościować, bo w wawie się z nich śmieją za lubelskie blachy w passerati i nazywają słojami :) Kategoria 2 - wiecznie zdziwieni. Zdziwiony wciąż nie może zrozumieć dlaczego ludzie kupują mieszkania skoro "miasto się wyludnia". Zdziwiony nigdy nie ogarnie, że statystyki oparte na meldunkach są dęte, bo meldunek dawno temu stracił jakiekolwiek znaczenie praktyczne. Nie ogarnie też, że wciąż wielu ludzi chce sobie poprawić warunki i kupić np. większe mieszkanie, albo wyprowadzić od rodziców. Dla zdziwionego z podkategorii psychol - to wszystko spisek, żeby ściągnąć "ciapatych", którzy zamieszkają w tym nowych deweloperskich blokach po 5k/m2. :D Oczywiście jak na świra przystało nie jest w stanie ogarnąć, że bredzi rzeczy sprzeczne: z jednej strony, że Lublin bankrutuje i miasto nie ma kasy, a z drugiej, że to miasto będzie wykupywać mieszkania od deweloperów, żeby zasiedlać tam muzułmanów. :D Nie wiadomo tylko ZA CO ma te mieszkania wykupywać jak niby nie ma kasy. Artykuły o "wyludnianiu" zawsze inspirują taki świrownik :)))
Siedzą na lubelskich forach bo mają rodziny, przyjaciół i czują się związani z miastem. Lub chcą być na bieżąco i może kiedyś wórcić. Co w tym dziwnego?
 Dokładnie. Ja wyjechałam z Lublina, ale stosunkowo niedawno i czuję jeszcze z nim związana. Czasami przeglądam lubelskie media, aby wiedzieć co się dzieje w Lublinie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W artykule jest błąd i to bardzo śmieszny. Lublin w piku miał 355 000 miszkańców, 20% daje 71 000. Z Lublina ubyło około 20 tys ludzi, a nie 20%, bo w Lublinie miszka dziś ok 335 000 zameldowanych miszkańców. Dość pokaźnej liczby osób faktycznie miszkających bez meldunku i studentów się nie liczy. Daje to ubytek 5,6 %. Dodam, ze obecnie Lublin gospodarczo przeżywa najlepszy okres po 1989r. ( widać to w mojej branży, pracuję w obsłudze prawnej podmiotów gospodarczych). Sam przyjechałem do Lublina z Podlasia i powiem, ze to nasze  miasto jest tak piękne i wciągające, że dziś nie wyobrażam sobie życia gdziekolwiek indziej.
Skoro przejechałeś z Podlasia to nie jesteś żadnym Lubelakiem. Sprawdź sobie lepiej dane: 321 619 - stan na początek 2019 roku. Jest też dużo ludzi, którzy są zameldowani w Lublinie, a tu nie mieszkają, bo się wyprowadzili i zwyczajnie nie chce im się przemeldować. Co do studentów to większość z nich opuści Lublin - zresztą poziom studentów w Lublinie systematycznie spada, bo najlepsi idą studiować do Warszawy albo nawet za granicę.
  Rozmówco celowo pomijasz liczbę osób zameldowanych tymczasowo: 8312. Daje to razem prawie 330 000. Mówisz o tych co się nie wymeldowali, a nie mówisz o tych co żyją i pracują bez meldunku. Kiedyś ratusz szacował tę liczbę na 50 tys. Bogaci lublinianie uciekają do Stasina, Głuska, Turki, Konopnicy. Owszem wielu studentów wyjeżdza, decydują i zarobki i wielkośc miasta która nie pozwala na absorpcję wszystkich przez lokalny rynek pracy. W Lublinie powstaje coraz więcej mieszkań powyżej  10 tys/m2. W Elizówce powstaje osiedle na prawie 200 domków jednorodzinnych.  Co do poziomu lubelskich uczelni tu się niestetty muszę zgodzić. To poważny problem Lublina. I na koniec: pracuję w branży audyt/doradztwo podatkowe. Dla porównania, uwzględniając moje doświadczenie, certyfikaty itd średnio w Poznaniu zarobiłbym około 1 tys zł więcej, w Warszawie około 2-3 tys więcej zależnie od wielkości pracodawcy. W Warszawie za mieszkanie które kupuję na hipoteke w Lublinie, zapłaciłbym około 200.000zł więcej. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Coś mi się tu nie zgadza . Ubyło 20% ale tylko statystycznie na papierze.  Ludzie się nie przemeldowują i w tym cała zagadka. W 18 lat powstało kilka nowych wielkich osiedli na kilkadziesiąt tys ludzi, wszystko zamieszkane a przecież nic nie wyburzają.   18 ta temu był jeden hipermarket i nie było tłumów teraz jest  dziesiątki i do tego setki mniejszych a w każdym tłumy ludzi.  To gdzie ubyło tych ludzi ???  To tylko głupie statystyki, tak jak ze średnią płacą.
 Skoro ci kupują mieszkania w Lublinie nie przemeldowuja sie do Lublina to czemu ci co budują się pod Lublinem  przemeldowuja się do podlubelskich gmin?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Poszerzyć granice Lublina o gminy Głusk i Wólka  (w  całości),  przyłączyć do Lublina Świdnik (na prawach dzielnicy) oraz przyłączyć do Lublina te tereny z gmin Jastków, Niemce, Konopnica, które są położone między obwodnicą a granicami administracyjnymi miasta. Najbardziej okrojona gminę  Konopnica albo zlikwidować albo utrzymać. Pozostałe gminy powiatu świdnickiego przyłączyć do powiatu ziemskiego lubelskiego 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Taa. Spadła. Chyba wzrosła o 20%. Samych bloków ile wybudowano w ciągu ostatnich 20 lat, a domy w Głusku (tym lubelskim), Zemborzycach,  Sławinie, Szerokim.?  Pomijam w tym studentów, których liczba po 1989 wzrosła przynajmniej 2 krotnie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Z powyższego jasno widać,  że liczba mieszkańców aglomeracji lubelskiej utrzymuje się na stałym, stabilnym poziomie. Mieszkańców przybywa nie tylko w powiecie lubelskim, ale również w Świdniku, powiecie świdnickim czy dobrze skonunikowanym z Lublinem powiecie  łęczynskim. To przygraniczne powiaty z Zamojszczyzny czy dawnego woj. chełmskiego burza statystykę jeśli chodzi o woj. lubelskie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czemu ten sam lubelak co mieszka w Lublinie to głosuje na PO, a jak się pobuduje w Głusku to już głosuje na PiS?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A ilu zameldowanych w Lublinie siedzi w Wawie, Wrocławiu albo poza granicami kraju? Córka we we Włoszech, jeden syn w Niemczech, drugi syn w Piasecznie pod Warszawą. Zarówno córka jak i syn mają lubelski meldunek, tylko ten z Piaseczna się przemeldował.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czemu ten sam lubelak co mieszka w Lublinie to głosuje na PO, a jak się pobuduje w Głusku to już głosuje na PiS?
 To właśnie przeczy temu, że ludzie biedni, słabo wykształceni głosują na PiS. To lumploretariat pozostały w mieście wspiera KE i tym podobne twory.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A tam wynoszą się poza miasto. Wracają po prostu do siebie, albo do miejsc skąd pochodzą ich dziadkowie, albo rodzice.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Porozmawiajcie z Szymczykiem i dyrektorem planowania, oni wiedza co robic..pomagaja developerom utrudniajac rdzennym mieszkancom przekształceń ich działek, by razem zbic interes na blokach..bo jak obydwaj powiadaja jednym.glosem,, lubia bloki".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Czas odważnych decyzji może jeszcze Parczew przyłączyć hehe?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...